wtorek, 4 grudnia 2012

Jestę hipsterę

Uwaga! Zagrożenie epidemiologiczne na WNPiD

Zwracamy się z apelem do męskiej części społeczności WNPiD. Absolutnie unikajcie korzystania z WC przeznaczonego dla pań. Nasze ostrzeżenie wynika z faktu rozprzestrzeniania się, na terenie wydziału, nieznanego wirusa.





Jak powszechnie wiadomo, prawdziwy student jest wiecznie spóźniony. Codzienny pośpiech podczas (zaledwie) 15-minutowych przerw, nakręcany kilometrową kolejką w Polikaktusie oraz koniecznością czytania tekstów wymaganych podczas ćwiczeń (kiedyś trzeba To robić), powoduje że niektórym spośród panów zdarza się trafić, w wiadomym celu, do owianego tajemnicą miejsca jakim jest żeńska toaleta. Śmiertelny błąd!
Nasi dziennikarze śledczy wykryli, że takie wizyty są prawdopodobną przyczyną zachorowań na zburzenie poczucia męskości. Wynika to z monstrualnego stężenia damskich kosmetyków w powietrzu, co uszkadza męski chromosom Y.
Nie jesteśmy może biologami, ale czego to nie potrafi spawa...yyy humanista.
Choroba atakuje wszystkich, nie są odporni nawet działacze ONR. Do głównych objawów należą:
  • specyficzny styl poruszania się; mgr Sakson nie powstydziłaby się, ale Wam Panowie nie wypada
  • wysokość głosu, normalnie nieosiągalna bez amputacji pewnych części ciała
  • groteskowa fryzura – np. styl austriackiego malarza, tylko bardziej „na bogato
A przede wszystkim szokujący dla zdrowych osobników ubiór:
  • spodnie typu rurki, często obcisłe do granic wytrzymałości (matko, jak to musi boleć), we wszystkich kolorach tęczy
  • naszyjniki i bransoletki obfitujące w koraliki wszelkiej maści (hipisi to już byli...)
  • paski z wielkimi klamrami w stylu country
  • T-shirty z „dekoltem” sięgającym pępka
  • żółte, zielone lub czerwone marynarki
  • torby, których mogłaby zazdrościć Paris Hilton
  • wreszcie, czerwone trampeczki, sweetaśne jak egzamin z prof Sobczakiem
W związku z zaobserwowanym zjawiskiem apelujemy do wszystkich, którzy jeszcze uważają się za mężczyzn, aby omijać drzwi damskiego WC. Panowie, postępując w inny sposób możecie doprowadzić do sytuacji, w której po zakończeniu przygody z WNPiD powrócicie domu z deklaracją:
Mamo, jestem politolożką! (tudzież inną magisterką)
Że cooo !!!
Tak więc, niech nie zwiedzie was zapach perfum i możliwość wstąpienia do koła gender (bez operacji i tak nie przyjmą).
Musicie być silni i ostrożni jak Tommy Lee Jones w „Ściganym”, jak student na czwartym terminie egzaminu z prof. Bryłą, jak abstynent na zebraniu Rady Wydziału. Powodzenia!

14 komentarzy:

  1. Kiedy post o UAMowskich kujonach?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak już podzielą się z nami wszystkimi notatkami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najgorsze są torby/torebki. Całą resztę naprawdę przeboleję. Ogólnie liczba metroseksualnych mężczyzn na naszym wydziale bardzo drastycznie rośnie (niestety)! GDZIE CI MĘŻCZYŹNI?!

    OdpowiedzUsuń
  4. Co kto lubi:) Wszystko jest dla ludzi... Uderzanie w wolnosć wyboru jest kiepska;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie wolność wyboru, tylko spaczone lemingi

      Usuń
    2. Trudno, jesteśmy za totalitaryzmem i wszystkich oświeconych, tolerancyjnych europejczyków musimy prosić o zaakceptowanie i nie ograniczanie naszej wolności ;)

      Usuń
    3. Brzydzę się wami ekipo bloga, a fu fu fu i fu

      Usuń
    4. A gdzie pluralizm i tolerancja dla odmiennych poglądów?

      Usuń
    5. http://www.youtube.com/watch?v=Kc8p2LA9tiQ

      Usuń
    6. I tak się brzydzę, a fuuu i a bleee (pedalskie machnięcie rączką)

      Usuń
  5. Dobre:) Widzę dobrze wykorzystana obserwacja:D
    Kierownik wycieczek z Orbisu

    OdpowiedzUsuń
  6. A pamiętacie ten odcinek Flesza?

    http://wnpid.amu.edu.pl/flesz/?a=17

    Klasyczny przykład!

    OdpowiedzUsuń
  7. Tu macie prawdziwego TOMILIDŻONSA :D
    http://www.youtube.com/watch?v=sD-4xhIWel8

    OdpowiedzUsuń
  8. Eeeee, najgorsze to były buty EMU i róż na policzkach!

    OdpowiedzUsuń